Dlaczego warto przeczytać ten artykuł:
Pozwoli oswoić tzw zimne telefony
Pozwoli oswoić tzw zimne telefony
Po pierwsze głos. Dlaczego recytacja skryptu sprzedażowego odbywa się na takim wysokim tonie? Intonacja. Dlaczego wszelkie zasady tzw. dykcji podczas takiej wypowiedzi są niszczone i po co te piejące na końcu każdego zdania "koguty"? Brak dobrego wychowania. Dlatego na nasze słowa "dziękuję nie jestem zainteresowana" dzwoniący podnosi głos jeszcze wyżej i zaczyna mówić jeszcze szybciej, zadając w jego mniemaniu przewrotnie sprytne pytania i nie daje nam się rozłączyć? Treść wypowiedzi. Dlaczego jest bezładnym bełkotem przypadkowo dobranych słów i jedyną treścią jaką za sobą niesie to "doskonała propozycja, prawda?", to będzie korzystne, czyż nie?" etc. Chociaż zarówno ta propozycja, jak ta korzyść jest niemożliwa do odnalezienia w wypowiedzi handlowca. I wreszcie, dlaczego jesteśmy zmuszeni do dyskomfortu poczucia naszego braku wychowania, gdy po 5 razach "nie dziękuję, nie jestem zainteresowana" musimy wreszcie odłożyć słuchawkę wciąż słysząc płynący z niej, na wysokich tonach, słowotok, ale już z wyraźną nutką determinacji?
To wszystko, co opisałam nazywa się właśnie "sprzedażą przez telefon". I niestety w większości sytuacji tak właśnie ona wygląda i choć właściciele firm zatrudniających telemarketerów często podejmują próby wyjścia z tego schematu, to jednak ludzie, którzy tam pracują na wszelkie te próby są odporni. Dlaczego tak jest? Może dlatego, że handlowiec otrzymuje listę rekordów do obdzwonienia i jego celem jest dzwonienie, a nie sprzedaż. Jest zmotywowany do realizacji złego celu. Może dlatego, że jest to najłatwiej pozyskiwana praca i nie trzeba do niej mieć specjalnych kwalifikacji - o zgrozo!!! A może dlatego, że ten sposób walki o klienta tak bardzo wrył się w kanon sprzedaży przez telefon, że już nic nie widać poza tą stertą skryptów sprzedażowych, piskliwych głosów i braku umiejętności dodarcia do rozmowy.
Tylko odpowiednio przeszkolony zespół handlowców skutecznie i z łatwością wykorzysta ten najtańszy sposób dotarcia do klienta i podniesie obroty finansowe firmy. Dodając do tego podstawowe zasady savoir-vivre rozmowy telefonicznej, co niestety też często kuleje, sukces mamy zapewniony. Dlatego nie inwestujcie w skrypty sprzedażowe, nie zatrudniajcie jak najwięcej sprzedawców, nie łaszczcie się na tańszą siłę roboczą. Dobrze przeszkolony w profesjonalnej rozmowie handlowej, znający zasady dobrego wychowania i języka korzyści pracownik sprzedaży przez telefon, zawsze mile zaskoczy klienta oraz swojego pracodawcę.
Dodaj komentarz