Dlaczego warto przeczytać ten artykuł:
Rozwój każdej osoby jest częścią życia i nie sposób go ignorować.
Rozwój każdej osoby jest częścią życia i nie sposób go ignorować.
Czy wiek 50 lat to rzeczywiście dramat? Jak patrzeć na 50 lat w życiu kobiety? Czy ma ona ubolewać nad upływającym czasem? A może łapać uciekający czas? Czy jest przed nią mniej niż więcej życia? Jakiego życia? Cóż wreszcie znaczy życie po 50-tce? Dla kobiet, które są jeszcze przed 50-tym rokiem życia, może się ono jawić jako wielka niewiadoma, której być może należałoby się bać, choć żadna z nas, w normalnych warunkach tego nie uniknie. Czy musimy uczyć się przez całe życie? Czy nie możemy w wieku 50+ wreszcie zacząć żyć i przygotowywać się do tak oczekiwanej emerytury? Wtedy nie będziemy musiały nic robić, a szczególnie wykonywać takiej pracy, jak obecnie! Najwyżej zajmiemy się kolejnym pokoleniem – wnukami.
Pięćdziesiąt lat życia kobiety otwiera jednak nowy rozdział w jej życiu, do którego potrzebuje się właściwie przygotować. To okres pojawiania się i oczekiwania na zrozumienie sensu własnego życia. Bez tego sensu, życie jest puste, a ta pustka wywołuje cierpienie duszy i choroby ciała. Nie wystarczy więc udzielać się w wychowaniu kolejnego pokolenia, bo po latach, gdy ono już dorośnie – zostaniemy same, nie znajdując satysfakcji w spełnieniu siebie, realizacji własnych talentów. Zdawać by się mogło, że kobieta 50+ jest „dojrzałą” kobietą, niemniej trzeba do tego etapu dojrzeć w rozwoju (także duchowym), stąd wiele kobiet sobie tego nie uświadamia, często do końca życia. Jest to bowiem okres syntez życia i wyboru jedynej drogi, wywodzącej się ze zintegrowania doświadczeń kobiety. Ma ona odpowiedzieć sobie na pytania o sens życia: po co to było? do czego miało mnie doprowadzić? Jest to najlepszy moment – przełom wieku, aby tego dokonać – zająć się edukacją o sobie. Bez tej syntezy – psychosyntezy wieku, wcześniejsze lata mogą okazać się zmarnowane, a kolejne lata będą tylko wegetowaniem bez żadnego sensu, nie doprowadzając kobiety do spełnienia w życiu. I tutaj właśnie wkracza edukacja kobiet 50+ do znajdowania sensu własnego życia i realizacji misji z jaką przyszły na świat. Trzeba ją wtedy odkryć, odczytać „wołanie własnej duszy” i podążyć za tym, za „pracą życia”, tym co kocham robić najbardziej. A to będzie prowadzić do spełniania się w życiu w służbie innym i do pełnej satysfakcji z tego, co dostało się w darze - „własnych talentów”, które miały być wykorzystane w życiu, a nie zmarnowane. Czy jesteś gotowa, aby odkryć siebie, swoje pasje, dary dla świata? Zapraszam do ich odkrywania. Od dwudziestu lat służę jako przewodniczka po wewnętrznym świecie każdej kobiety, pozwalając jej na odkrycie siebie, pokochanie siebie i tego, co znalazła w sobie, a co wiele lat czekało na realizację. Zachęcam też do zajrzenia do moich „poradników samoedukacji” oraz uczestnictwa w szkoleniach i konsultacjach indywidualnych czy coachingu życiowym.
Jeśli zbliżasz się do tego okresu, to zachęcam do zgłębienia tego tematu, lektur i szkoleń! A może już to robisz?! Odkrywasz okrywy kwiatu, którym jesteś!
Dodaj komentarz